środa, 2 lutego 2011

Walia :)

Fotorelacja bardzo zaległa, bo jeszcze jesienna, ale obiecałam sobie, że w końcu wrzucę fotki. Wycieczka była tylko jednodniowa, ale za to bardzo aktywna :)
Tak wyglądała nasza trasa:


Kind of translation:
Very old photostory, but I have promised myself to finally put them here.
It was a very active one day trip :)
That was our route:



Zamek króla Edka był pierwszym punktem do zobaczenia.

First thing we have seen was Conway Castle.









To chyba moje ulubione zdjęcie z tamtego wypadu :)

I think this is my favourite pic from this trip :)



Nie ma to jak wygłupy z kumpelką :D

Acting stupid with friend :D





Rzut z góry na zamek :)

Overwiev on the castle :)



A z drugiej strony był most - lubię to zdjęcie :)

Bridge next to the castle - I like that picture :)



Potem poszliśmy na spacer po miasteczku - Conwy to bardzo urocze miejsce!

We took a little walk to Conway town - very charming place!















A oto najmniejszy dom w Wielkiej Brytanii :D ciekawe czy ktoś tam mieszka ;)

This is the smallest house in Great Britain :D





I idziemy dalej ;)

So we walk again ;)



To zdjęcie też lubię haha :D normalnie uśmiech numer 7 >:D

I like that pic as well :D look at my smiling face >:D



Kolejnym przystankiem na mapce było Abergwyngregyn (sic!), a konkretnie Aber Falls czyli tamtejsze wodospady :) nie było łatwo - kawałek trzeba było przejść, ale widoki były cudne!

Abergwyngregyn (sic!) was our next stop and it's Aber Falls waterfalls :) it was not easy - we had to walk a bit, but the views were amazing!













Po drodze zrobiliśmy małą przerwę na przekąskę :)

Lunch break :)



Ale zaraz już szliśmy dalej :)

But we had to hit the road again :)





Już się zbliżaaamy :)

It's clooooose :)



Samowyzwalacz rulez :D

Self-timer rocks :D









A tacy byliśmy przy wodospadzie malutcy ;) to nie to co Niagara, ale wrażenie zrobiło :P

We look so small in comparison to that waterfall ;) it's not Niagara but it was still impressive :P











Później pojechaliśmy nad klify skąd mieliśmy oglądać zachód słońca, ale niestety nie wyrobiliśmy się i jak dojechaliśmy to było już zupełnie ciemno i do tego zaczął lać deszcz :P okryci karimatą przebiegliśmy się wzdłuż klifów i pojechaliśmy z powrotem ;)
Wracając zatrzymaliśmy się jeszcze w Birkenhead żeby obejrzeć sobie Liverpool nocą :) Oby więcej takich wypadów :)


Then we went to see cliffs and the sunset but when we got there it was totally dark and it was raining :P
On our way back to Liverpool we stopped in Birkenhead to see Liverpool at night :) hope for more trips like this
:)










Miałam na sobie:

I was wearing:

Kurtka/Jacket - Vero Moda
Swetrowa sukienka/Sweater dress - Mezzo
Legginsy/Leggings - TK Maxx
Buty/Boots - Dr Martens
Torebka/Bag - pamiątka z Włoch/souvenir from Italy
Czarne okulary/Black sunglasses - Ray Ban
Kwiatkowe okulary/Floral sunglasses - River Island

5 komentarzy:

  1. Świetne zdj. Fajny blog.

    zapraszamy do nas fashion-ache.blogspot.com


    xx K&M

    OdpowiedzUsuń
  2. such a cute idea to include a google maps picture before the travel post. rest of the pictures are amazing as well

    FRASSY

    www.befrassy.com

    xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Very informative article. Pretty sure people would love to go to that place for shopping. Specially to those who are semi naughty or semi conservative people. I guess there are a lot of things their that can be bought. Designer lehenga

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale Ci zazdroszczę! super wycieczka i super zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń

Feel free to write whatever You'd like to say :)