My Pretty Disorder: stycznia 2010

sobota, 30 stycznia 2010

Turkus z fuksją

Ostatnio mam fazę na łączenie niebieskiego z różowym w najróżniejszych wariantach

fuksja z turkusem jest idealna na ponurą i deszczową pogodę, od razu ma się wrażenie, że zaraz zacznie świecic słońce

może trochę przesadziłam z ilością kolorów, ale zimę trzeba potraktowac dawką hurtową

resztę stroju (buty, kurtka, torebka) dopełniła czerń.

Top - H&M
Golf - Mango
Szal - przywieziony z Turcji
Plastikowe kolczyki - Solar
Bransoletki - Dorothy Perkins
Lakier - Inglot nr 310
Błyszczyk - Estee Lauder Pure Color Gloss - Fuchsia
Perfumy - YSL Baby Doll

wtorek, 19 stycznia 2010

Ażurowy, grubo pleciony

Sweter ma już parę ładnych lat, ale nadal mi wiernie służy

tylko jest z nim jeden problem, jest tak gruby, że żadnej kurtki już na niego nie założę

na angielską pogodę jest to mało praktyczne, ale co zrobic. A żeby nie było za zimno trzeba było kombinowac z warstwami.
No i tak wyszedł biało-szaro-czarny zestaw

Na wierzch założyłam kupioną niedawno w New Yorkerze na przecenach kamizelkę, którą mam zamiar ocwiekowac w przyszłości

Poza tym mój ukochany stwierdził, że to bez sensu robic zdjęcia tylko z przodu, bo wygląd z tyłu jest przecież tak samo ważny. No to voila - moje biegnące tyły

A dla mojego naszyjnika znalazłam nowe zastosowanie - idealnie ozdabia moją malutką torebunię

I jeszcze kamizelka w całej krasie - muszę kupic cwieki i trochę ją podrasowac

Sweter, golf - Mango
Kamizelka - New Yorker
Tunika - H&M
Buty - asos.com
Torebunia - SH
Naszyjnik na torebce - Dorothy Perkins

W świetle zachodzącego słońca :)

Mając wolniejszą chwilkę wrzucam zaległe fotki

Po Sylwestrze czekała nas dłuuuga podróż, ale wspominam bardzo miło

1 stycznia wylot mieliśmy z Wrocławia, więc ze Szczecina z przesiadką w Poznaniu jechaliśmy cały dzień do Wrocka

We Wrocławiu przywitał nas pięknie prószący śnieg

A tu już Liverpool

Na zdjęciach debiutuje mój ukochany już prezent gwiazdkowy czyli przepiękny szalik z różyczkami, który dostałam od mojej jedynej siostrzyczki

Na tle koła, czerwonych choinek i wieży radiowej, która się zamaskowała i udaje słup

Albert's Dock i remonty w tle

Na zdjęciach debiutują też moje nowe butki, ale o nich dokładniej następnym razem

Płaszcz - Jeans Club
Torebka - Esprit
Czapa - River Island
Buty - Bata
Szalik - Handmade

wtorek, 12 stycznia 2010

Lizakowa Panna

To na poprawienie humoru wrzucam Wam moje głupawe przebranie na jutrzejszą imprezę z okazji Świąt

dopadł mnie kryzys, więc chciałam kupić jak najmniej i wykorzystać to, co mam w szafie. Nie chciałam też być nudną Panią Mikołajową, bo wiem, że 97% dziewczyn będzie właśnie takową

(w zeszłym roku byłam jednym z dwóch elfów w towarzystwie)
Paskowe skarpetki to odcięte rękawy od za dużej i nigdy nie noszonej bluzki

a "bufki" na nadgarstkach to leg warmersy, ale nie jestem jakoś do nich przekonana.
W stroju brakuje jeszcze kluczowego elementu jakim jest biało-czerwony świąteczny lizak, ale mam nadzieję, że jutro uda mi się go kupić

na początku chciałam sobie tego lizaka zamontować na łańcuszku jako naszyjnik, ale ten co mam ładnie mi tam pasuje, więc lizak będzie chyba tylko jako atrybut tymczasowy - zniknie jak go zjem

Jestem z siebie dumna, że wydałam tylko 1 funta - na czapkę

Top - Promod
Spódnica, buty - asos.com
Pasek - Mango
Naszyjnik - Dorothy Perkins

Batgirl ;)

Po Wolfwoman przyszła kolej na Batgirl

Taką pogodę to ja lubię!! Bezchmurne niebo, grzejące delikatnie słoneczko, zimowe powietrze i przyjemny mrozik

wolę mróz od tego okropnego wiatru i deszczu brrr...

Sportowo weekendowo, czyli prezentuję mój top z H&M z działu dziecięcego, kupiony jakieś hmm... 5 lat temu??

uwielbiam go a pasował idealnie do Hubertowej nowej czapy, wiec tak oto powstał ten zestaw

do tego jeszcze moje nieśmiertelne Superstary i powrót do czasów szkolnych gotowy

P.S. Czy tylko mi się wydaje, że te dżiny jakoś się dziwnie w kroku układają??

Trochę są przyduże - fakt, bo ostatnio trochę schudłam, ale nie sądziłam, że aż tak.