poniedziałek, 15 lutego 2010

Wcale nie tak Walentynkowo

Strój na ten dzień miał być słodko czerwony i zalotny, ale w ostatnim momencie zmieniłam totalnie zdanie :P wybrałam coś mało konwencjonalnego. Strasznie spodobało mi się połączenie kolorystyczne limonki z głęboką czerwienią. Poza tym uwielbiam łaty na łokciach na tym krótkim swetrze.
Dzień spędzony bardzo miło i w tym przypadku nad wyraz konwencjonalnie ;) poszliśmy do kina na "Valentine's Day" czyli całkiem sympatyczną komedię romantyczną.
P.S. Nienawidzę rzeczy, których nie można wyprasować nie łamiąc przy tym zaleceń z metki :/


Translation:
My Valentine's Day outfit was meant to be red, sweet and cheesy but I've totally changed my mind in the last minute :P I chose something less conventional. I really love the combination of lime and dark red colour. Apart from that I really like patches on elbows in that short sweater.
It was a great day which we have spent very conventional in this case ;) we went to the cinema to see "Valentine's Day" which appeared to be a funny romantic comedy.
P.S. I hate clothes which You can't get ironed out without breaking the rules from the label :/







Nie mogłam sobie odmówić chociaż jednego detalu nawiązującego do Walentynek :)


I couldn't resist myself from putting at least one romantic detail in my outfit :)



Spódnica/Skirt - Dorothy Perkins
Czerwony sweterek/Red sweater - Cropp
Buty/Boots - Bata
Torebka/Bag - www.kuferart.pl
Kamizelka/Vest - ??

12 komentarzy:

  1. Spódniczka ma świetny krój i kolor :) Chciałabym Cię zaprosić do zabawy zwanej Happy Blog :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna torebka! No i krótki sweterek to rzecz która zajmuje coraz więcej miejsca w moich stylistycznych rozważaniach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też bardzo podoba się spódniczka :D I ten czarny kwiatek...

    OdpowiedzUsuń
  4. Torebka sliczna;)i widze ze mieszkamy niedaleko siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękna spódnica. Podoba mi się jej kształt i kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. oh my, my! fantastyczna torebeczka :) i spódnica też, ten kolor!

    OdpowiedzUsuń
  7. mam nadzieję, że walentynki były jak najbardziej udane:)

    Monika z J'adore Fashion

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna spódnica!
    Ja w ogóle nie lubie prasować i czasem łapie sie na tym, że nie nosiąlm jakiegoś ciucha przez pół roku bo nie chciało mi się go wyprasować ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Odważne połączenie kolorów, to lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  10. śmieszna ta torebeczka :) bardzo mi się podoba.
    O spódnicy nawet nie wspomne! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Prześwietna spódnica! Ma piękny krój, a do tego fajnie ją połączyłaś z czerwienią i resztą stroju!
    Dziękuję za komentarz na moim blogu! Twój jest przesympatyczny, mam nadzieję, że polubisz i mój :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Feel free to write whatever You'd like to say :)